Polskie Termopile - Wizna |
Czy warto umierać za Ojczyznę?
Kilka dni temu czytając posty na Facebook-u natrafiłem na wpis człowieka, którego do tej pory uważałem za autorytet. Nie będę cytował jego słów ale sens był taki "w razie wojny uciekam z kraju". Oczywiście wielu internautów mu wtórowało pisząc coś w stylu "nie będę umierał za pazernych polityków", "ten kraj mi nic nie dał więc niech ode mnie niczego nie oczekuje", "w razie wojny zabieram rodzinę i uciekam z kraju".
Oczywiście mogą tak myśleć, natomiast czy mogą zrobić?
Na temat obowiązków obywatela RP i o sankcjach, które grożą za uchylanie się od powszechnego obowiązku obrony RP pisałem w poście pt. Powszechna mobilizacja.
Poza sprawami prawnymi pozostają jeszcze inne kwestie takie jak sumienie, honor, koleżeństwo...
Oczywiście też się boję o rodzinę, jednak nie rozumiem jak można usprawiedliwiać swój strach i brak chęci obrony swojego kraju frazesami o "pazernych politykach" i że "kraj niczego mu nie dał"?
Dla mnie Ojczyzna to nie pazerni i niekompetentni politycy, to nie wyzyskujący ZUS, Urząd Skarbowy i nieuczciwi pracodawcy...
Ojczyzna to przede wszystkim rodzina i nie tylko ta najbliższa. To też przyjaciele, znajomi, sąsiedzi... To historia tego kraju i pamięć o tych co przelali krew za tą ziemię, począwszy od czasów Mieszka I, poprzez bohaterów walczących za kraj którego nie było(Rozbiory Polski), bohaterów II wojny światowej i tych, którzy teraz robią wszystko aby w tym kraju żyło się chociaż trochę lepiej pomimo, że społeczeństwo pluje im na mundur i wyzywa od nierobów, łapówkarzy, najemników, morderców itd.
Żeby było jasne, nie jestem jednym z tych co biegają z ręką podniesioną w hitlerowskim pozdrowieniu, jestem po prostu Polakiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj, ale pamiętaj o zachowaniu kultury wypowiedzi.