Dowiedz się czym są podstawy preppingu
Jak można krótko i treściwie opisać temat, który z założenia jest nieskończony?
Jak można w kilku zdaniach pomieścić wiedzę wielu osób?
Opisanie samych podstaw dla początkującego Preppersa jest zadaniem niemal niemożliwym. To zbyt dużo wiedzy, której nie można podzielić na tą potrzebną i tą mniej przydatną. Niemniej każdy kto trafia na tą stronę zadaje sobie pytania co właściwie powinien zrobić, żeby „być przygotowanym”.
Spróbujmy zmierzyć się z tym zadaniem.
Trzy części preppingu determinują styl życia osoby, która nie chce dać się zaskoczyć losowi. W kolejności będą to: Przygotowanie, Ewakuacja, Przeżycie.
1. Przygotowanie.
To
ogólnie pojęte gromadzenie zarówno dóbr materialnych (sprzęt, zapasy
wody, żywność), wiedzy (nauka tego co może nam się przydać a czego nie
umiemy i rozwijanie tego w czym już jesteśmy mocni) i treningu
(kondycja, sprawność fizyczna, użycie umiejętności manualnych).
Przygotowania są sednem naszego podejścia, jako Preppersi
nie lubimy uzależniać się od innych, być na ich łasce bądź niełasce.
Wolimy mieć swój sprawdzony sprzęt i narzędzia niż szukać ich w
krytycznej sytuacji. Nie chcemy przymierać głodem, wolimy mieć zapasy
żywności. Nie chcemy czuć pragnienia, chcemy mieć zapas wody ale też
wiedzieć jak i gdzie ją znaleźć. Jest tyle sposobów przygotowań ilu
preppersów, każdy ma swój unikatowy sposób, dobry dla niego ale też
dający do myślenia innym, szukającym rozwiązań. Chcemy umieć zbudować
schronienie, naprawić to co w nim mamy i zapewnić byt i bezpieczeństwo
naszym bliskim i sobie. Sedno przygotowań to myślenie zawczasu o tym
wszystkim co może się nie udać i przysporzyć nam problemów, od braku
paliwa do zadyszki wywołanej lenistwem.
Ktoś zapyta, po co mu przygotowania. W sklepie na rogu codziennie jest świeże pieczywo,
kawa
i gazeta. W domu wystarczy nacisnąć guzik a będzie ciepło i miło. W
kranach jest świeża woda a nocą na ulicy światła zapalają się same. My
nie wierzymy w stałość dobrobytu, w pewność świata, w jego
bezpieczeństwo. Złe rzeczy zawsze mogą się zdarzyć i trzeba o tym
pamiętać. Nie chcemy być bezwolnym ,wystraszonym tłumem walczącym o
kromkę chleba. Nie chcemy martwić się o nasze dzieci, o ich przyszłość,
nawet w najgorszych momentach.
Dlatego się przygotowujemy.
2. Ewakuacja.
Większość
z nas żyje w miejscach, które są zdatne do życia tylko tak długo, jak
długo działa infrastruktura. Usiądźcie spokojnie i zastanówcie się, jak
wyglądałoby wasze życie w małym mieszkaniu w centrum miasta lub w
pięknym developerskim bloku, kiedy brakłoby prądu. Spróbujcie
funkcjonować przez tydzień po wyłączeniu prądu. Nie ma światła, ciepła,
wody. Teraz dodajcie do tego nie wywiezione od miesiąca śmieci pod
blokiem, puste półki w sklepach i męczącą was gorączkę. Teraz dołóżcie
do tego obrazu bandy spanikowanych i głodnych ludzi gotowe zabić za
jedzenie, wściekłe i przerażone siły mundurowe, próbujące okiełznać
chaos pomimo braku środków, bezpańskie zwierzęta na ulicach również
poszukujące czegokolwiek do przeżycia. Do ziszczenia się tego
makabrycznego scenariusza potrzeba jedynie epidemii swojskiej grypy.
Dlatego też jeśli żyjemy na co dzień w miejscu niemożliwym lub trudnym
do przeżycia będziemy musieli uciekać.
Ewakuacja, po „preppersowsku”
to nie paniczny exodus w tłumie uchodźców. To nie pęcherze, odmrożenia,
ból i łzy. To nie panika i strach o najbliższych. Prepper przygotuje
swoją Ewakuację. Wyznaczy trasy, pozna je, zaplanuje. Będzie miał plan
albo kilka planów alternatywnych. Zadba o to by nie głodować, by mieć
odpowiednie obuwie, strój, by mieć się gdzie schować po drodze. Nie
wpadnie w korki uciekając z miasta, nie podda się gdy skończy się
autostrada. Gdy zrani się – będzie miał opatrunki, gdy zmarznie –
rozpali ogień i zbuduje schronienie gdy zostanie napadnięty – obroni
się. Najważniejsze jednak jest to, że będzie miał DOKĄD się ewakuować.
Są
preppersi, którzy nie chcą lub nie muszą się przemieszczać w razie
problemów. Mają swoje domy-twierdze, w których chcą doczekać lepszego
jutra. Jednak ich też dotyczy sama ucieczka, bo jest to również
umiejętność przestawienia się na inne myślenie i funkcjonowanie,
psychiczne przejście w tryb przetrwania i obrony. Kiedy będziecie
zmuszeni do ewakuacji, będzie to oznaczało, że świat już się zmienił i
musimy się do niego dostosować w zupełnie nowy sposób.
Ewakuacja to
przygotowanie, zaplanowanie i przećwiczenie przemieszczenia się do
bezpieczniejszego miejsca oraz właściwe zabezpieczenie i przygotowanie
miejsca już bezpiecznego.
3. Przeżycie.
Gdy
znany nam świat już się załamie, gdy wiedzeni naszym prepperskim
podejściem ewakuujemy się tam gdzie będzie bezpieczniej, gdy nastąpi
moment oddechu, będziemy musieli zadać sobie pytanie. Co dalej ? Nikt z
nas nie potrafi przewidzieć tego co się może stać, scenariuszy jest zbyt
wiele. Jeśli przeżyjemy, jeśli nasze Przygotowanie i Ewakuacja zdadzą
egzamin pozostanie nie odmienne pytanie „Co dalej ?”. Do tego też chcemy
się przygotować, nie chcemy upadku ludzkości, stoczenia się w otchłań
zdziczałych band znanych z filmów SF. Nie chcemy upadku moralności,
mądrości, piękna i sztuki. Chcemy zadbać o to, by nasze dzieci w nowym
świecie, jakikolwiek by nie był mogły zaznać spokoju, radości i
szczęścia, nawet jeśli będziemy musieli ten świat zbudować od nowa cegła
po cegle. Przeżycie – to ta część, która porusza najtrudniejsze i
najdelikatniejsze tematy. Jak hodować zwierzęta i rośliny, które nas
wykarmią. Jak korzystać z pozostałości cywilizacji i zasobów
naturalnych. Jak odbudować cywilizację tak aby była lepsza i mądrzejsza.
Jaką moralną i duchową ścieżkę przybrać aby kolejny raz w historii się
nie sparzyć. Jakich wybrać przywódców i wiele, wiele innych tematów.
ABC
preppingu będzie dla każdego z nas inne, wyjątkowe. Tak właśnie powinno
być. Ktoś postawi na survival i przeżycie w lesie, inny na zbieractwo i
grzebanie w ruinach a kolejny będzie sadził i zbierał. Jedynym
egzaminem, który może nas uczciwie zweryfikować, będzie życie i koniec
znanego nam świata. Mimo, ze wierzymy w nasz styl życia, w nasze
przygotowania i przezorność, wolelibyśmy na koniec nie mieć racji, mylić
się w każdym punkcie i dalej cieszyć się życiem.
Artykuł był napisany przez mojego serdecznego kolegę "Kravera" na potrzeby strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj, ale pamiętaj o zachowaniu kultury wypowiedzi.