|
Dobry prowiant to podstawa. |
Jaki prowiant na wędrówkę
Kiedy
nadchodzi wiosna i zaczyna się senon urlopowy wielu poszukiwaczy
przygód wyrusza na wędrówkę. Niestety nie wielu jest świadomych, że
jeżeli wychodzimy na szlak powinniśmy uzbroić się w picie i jedzenie bo
gdzieś w głuszy nie znajdziemy spożywczaka żeby się obkupić.
Planując
wypad za miasto możemy zaopatrzyć się wcześniej w gotowe racje
żywnościowe MRE (Meal, Ready-to-Eat) lub przygotować sobie własny
prowiant pamiętając o tym, że musi on być dobrze zabezpieczony przed
wodą, ciepłem i owadami.
Jak przygotować prowiant na wyprawę? Wszystko zależy od tego jak długo i w jakich warunkach będziemy podróżowali.
Im
temperatury są niższe tym bakterie rozwijają się w pożywieniu wolniej,
natomiast wilgoć i upał powoduje, że rozwijają się błyskawicznie dlatego
musimy pamiętać o kilku ważnych rzeczach:
raz otwarte pożywienie takie jak konserwy powinno się zjeść od razu,
wędliny i tłuste kiełbasy w upale szybko się zepsują,
spożycie starego jedzenia może skutkować biegunką i wymiotami co dalej może doprowadzić do odwodnienia,
konserwa wyraźnie „napompowana”, która dodatkowo przy otwarciu puści
„bąka” nie nadaje się do spożycia, gdyż może mieć w sobie bardzo
toksyczne bakterie beztlenowe(jad kiełbasiany), które mogą nas przenieść
do krainy wiecznych łowów,
wybierajmy żywność w solidnym opakowaniu, nie bierzmy ze sobą
produktów opakowanych w szkło(słoiki,butelki), gdyż przy przewróceniu
się na pakunek z taką zawartością możemy się bardzo pokaleczyć, nie
wspominając już o utracie prowiantu,
odradzam także jedzenia na sucho takich wynalazków jak „zupki
chińskie”, gdyż organizm będzie potrzebował dużo wody aby tą „tablice
Mendelejewa” przetrawić,
woda gazowana nie nawadnia odpowiednio organizmu lecz daje fałszywe poczucie sytości.
Jaki prowiant spakować?
konserwy - mogą być mięsne albo rybne,
suszone mięso lub kiełbasy – czym bardziej chude mięso i suche tym bardziej trwałe,
pieczywo w postaci sucharów, biszkoptów, herbatników, krakersy,
słodycze – cukierki, batony energetyczne, czekolada (pamiętajmy, że czekolada w upale może się rozpuścić),
suszone owoce – rodzynki, śliwki, morele, banany, itp. z tym trzeba
uważać gdyż niektóre owoce w nadmiarze działają lekko przeczyszczająco.
czystą wodę – można zabrać ze sobą kawę, herbatę, tabletki musujące z porcją witamin i minerałów niezbędnych organizmowi.
Najważniejsze żeby mieć prowiant na każdy dzień wędrówki zgodnie z zapotrzebowaniem kalorycznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj, ale pamiętaj o zachowaniu kultury wypowiedzi.